Komentarze: 1
Kiedy umre, kochanie
gdy sie ze sloncem rozstane
i bede dlugim przedmiotem, raczej smutnym
czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz co popsul los okrutny
czasem mysle o tobie
czasem pisze do ciebie
glupie listy, w nich milosc i usmiech
potem w piecu je chowam
plomien skacze po slowach
nim spokojnie w popiele nie usnie
patrzac w plomien, kochanie
mysle, co tez sie stanie
z moim sercem milosci glodnym
ty nie pozwól przeciez
zebym umarla w swiacie
który ciemny jest i który jest chlodny
wiersz autorstwa MARLENY B.